sobota, 5 grudnia 2015

proste Boże posłuszeństwo i wspaniała Boża odpowiedź

Jak zawsze, byłem gotowy, aby rozpocząć uwielbianiem nasze zajęcia "Godzina Biblijna" spotkanie na którym zgromadzone są dzieci z klas 1,2 i 3 (w wieku 7 - 9) z Chrześcijańskiej Szkoły "Samuel" w Warszawie.
Jednak szybko zauważyliśmy z żoną, że dzieci są nieco roztargnione. Poprosiliśmy więc je, aby opowiedziały nam o swoim tygodniu , weekendzie. Odpowiedziały pytając nas, czy wiemy o katastrofie budynku w Bangladeszu i ponad tysiąc osoób które zgninęło. Wiedzieliśmy, że nie możemy iść dalej z lekcją w taki spsoób jaki chcieliśmy, że musimy zatrzymać się i prosić Boga, aby pokazał nam co jest w Jego sercu dla tej sytuacji i co On ma dla nas. Modliliśmy się przez długi czas, a później słuchaliśmy Jego głosu, jedna z klas była tak poruszona, że czuła, że to nie koniec, wiedzieli, że, Bóg chce czegoś więcej. Po trzech dniach otrzymałem od nich narysowane obrazki z wersetami biblijnymi oraz zebrane pieniędze po tygodniowym sprzedawaniu ciasteczek i innych ręcznie robionyvh rzeczach aby wspierać każdego, kto potrzebuje pomocy w Bangladeszu. W tym samym czasie w Bangladeszu, chrześcijanie modlili się o jedną rodzinę muzułmańską która straciła córkę w tej katastrofie pozstawiając całą rodzinę bez środków do życia. Przez prawie miesiąc staraliśmy się znaleźć kogoś kto mógłby mieć z nami kontakt co nie byLo takie proste, modląc się więc w końcu otrzymaliśmy maila od pewnego chrześcijanina, którzy przedstawił nam przypadek tej konkretnej rodziny. Byłem tak podekscytowany, i zachęcony, że następnego dnia pobiegłem do banku w celu wysłania tych, tylko 100 $, które zostały zebrane w klasie, aby wysłać je komuś kogo nie znałem i nie widziałem. To był krok wiary, a także posłuszeństwo Bogu – wspaniała nauka. Kiedy wpłacałem zebrane pieniążki w banku na konto w Bangaldeszu, byłem tak podekscytowany, że ​​wiedziałem , że nie mogę zatrzymać tego w sercu i muszę się tym podzielić z panią która mnie obsługiwała, jak ważne i szczególne są to pieniążki. Jej reakcja była na początku troche “sucha” , bo odpowiedziała , że tutaj wszystkie pieniądze są ważne ... ale kiedy zacząłem dzielić się historią z nimi i tym jak dzieci się modliły i słuchały Boga, zaczęły być poruszone I z ich oczu zaczęły płynąć łzy , to już nie byla tylko jedna Pani ale też druga która siedziała obok niej i słyszała całą histroię a ja mogłem dzielić się Dobrą Nowiną . Po kilku dniach otrzymałem odpowiedź, że pewien Kościół Chrześcijański modlił się o pomoc dla muzułmańskiej rodziny, która straciła córkę. i dlatego, że jej ciało nie zostało znalezione przez służbę medyczną, to rząd nie mógł wypłacić tej rodzinie żadnej pomocy.
I wtedy nadeszła nasza pomoc która dała im nadzieję bo mogli zakupić rikszę, która dała Ojcu pracę na lokalnym markecie a za resztę pieniędzy mogli jeszcze żyć przez tydzień ! Jest to 5- io osobowa rodzina (3 chłopców, ojciec i matka). Otrzymali również nasze rysunki z wersetami biblijnymi które zachęcały ich do pójścia za Jezusem. Na początku, nie wiedzieliśmy, gdzie nasze pieniądze i wersety biblijne są wysyłane, ale chcieliśmy być posłuszni głosowi Pana Boga. Ucieszyliśmy się jeszcze bardziej kiedy okazało się, że ta muzułmańska rodzina zaczęła studiować Słowo Boże i spotkania z chrześcijanami! Zaczęli otwierając swoje serca dla Chrystusa. To było niesamowite doświadczenie wiary tych 8 latków, którzy wraz ze swoim nauczycielem stanęli w posłuszeństwie aby przynieść Bogu radość !